Mecz od początku był bardzo wyrównany. Na tablicy wyników co chwilę widniał remis, a żadna z drużyn długo nie potrafiła odskoczyć na większe niż dwubramkowe prowadzenie. Na przerwę z jednobramkową zaliczką (14-13) schodzili Argentyńczycy. W 42. minucie prowadzili 19-18, ale przytrafił im się przestój, który wykorzystali rywale. Po kapitalnej asyście bramkarza Carstena Lichtleina, Patrick Groetzki trafił na 21-19, a w kolejnej akcji Argentyńczycy stracili piłkę w ataku. Groetzki podwyższył na 22-19, jednak Niemcy zaczęli gubić się w ataku i w 48. minucie ich prowadzenie stopniało do jednego gola (22-21). Ich niemoc w ataku przerwał Uwe Gensheimer, a dwie świetne interwencje Lichtleina poderwały kolegów do lepszej gry i w 53. minucie, po rzucie Steffena Weinholda, mieli trzybramkową zaliczkę. Trener Argentyny poprosił o czas, ale nie pomogło. Trzy i pół minuty przed końcem Niemcy prowadzili już 27-22. Wygrywając czwartkowy mecz, Niemcy praktycznie zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie po pierwszej fazie, bo w ostatniej kolejce czeka ich starcie z amatorami z Arabii Saudyjskiej. Grupa D Niemcy - Argentyna 28-23 (13-14)