Zdaniem ekspertów Polki były zdecydowanie najlepszym zespołem w meczach poprzedzających turniej w Niemczech (1-17 grudnia). Polska znalazła się w grupie B razem ze Szwecją, Norwegią, Węgrami, Argentyną i Czechami. Zdaniem ekspertów telewizji publicznej NRK, na kilka dni przed rozpoczęciem turnieju najgroźniejsze drużyny dla Norwegii to Szwecja i zaskakująco silna Polska. "Polki, które rozegrały słabe eliminacje, dostały się na MŚ z dziką kartą i których nie traktowaliśmy poważnie, rozegrały tuż przed mistrzostwami niespodziewanie rewelacyjne mecze, zdecydowanie pokonując Rumunię i Brazylię. Świadczy to o świetnej, bardzo zaskakującej nas, dyspozycji tego zespołu, którego teraz powinniśmy się bardzo obawiać. Szwecja z kolei jak zawsze jest nieprzewidywalna, lecz trzyma równy i wysoki poziom" - brzmi komentarz ekspertów NRK. Ich zdaniem polska super piłkarka Katarzyna Kudłacz-Gloc jest "wręcz nie do zatrzymania" i będzie "trudnym lub niemożliwym orzechem do zgryzienia dla norweskiej obrony". W dodatku, jak zaznaczono, zawodniczka grająca na co dzień w niemieckiej lidze, będzie grała u siebie, a trójka z Kingą Grzyb i Moniką Kobylińską może być naprawdę niebezpieczna. Spotkanie Norwegia - Polska rozegrane zostanie 5 grudnia i tutaj co do wyniku eksperci bardzo się różnią. Patrick Sten Rowlands uważa, że "mecz może być bardziej wyrównany niż się sądzi, jednak biorąc pod uwagę całokształt powinniśmy wygrać, lecz różnica będzie mała, być może tylko dwoma bramkami". Drugi z ekspertów stacji Geir Oustorp przewiduje, że Norwegia wygra i to zdecydowanie, nawet różnicą 10 bramek, ponieważ "ta idąca jak burza zwycięska drużyna ma na szczęście dla nas jeden słaby punkt. Jest to nierówna gra w bramce, która może zadecydować o porażkach Polek w wyrównanych meczach".