Z walki o medale odpadli m.in. obrońcy tytułu Niemcy i ekipa gospodarzy. O piąte miejsce zmierzą się Czechy z Chorwacją. Występujący w grupie grupie II w Varażdinie mistrzowie olimpijscy z Rio de Janeiro Duńczycy jako pierwsi mieli zapewniony awans - już dzień wcześniej i to nie wychodząc na boisko, dzięki wygranej Słowenii z Hiszpanią 31-26. W środę, ostatnim dniu rozgrywek grupowych drugiej rundy, rozgromili Macedonię 31-20, choć do przerwy był remis 12-12, i zajęli pierwsze miejsce w tabeli. Ponieważ w pierwszym środowym starciu w tej grupie Słowenia zremisowała z Czechami 26-26, więc już było wiadomo, że drugie miejsce premiowane awansem do czołowej czwórki zajmie zwycięzca konfrontacji obrońcy tytułu Niemiec z wicemistrzem Europy Hiszpanią. Tej drugiej do szczęścia potrzebny był remis. Zgodnie z przewidywaniami w pierwszej połowie trwała zacięta walka o każdą piłkę, a wynik oscylował wokół remisu. Zaraz po przerwie niewiele się zmieniło i dopiero od 35. minuty zaznaczyła się przewaga ekipy z Półwyspu Iberyjskiego, która w 44. min wygrywała 23-15. Stało się tak m.in. dlatego, że obrońcom tytułu nie udawał się manewr z wycofywaniem bramkarza i kilka goli stracili po rzutach do pustej bramki. Znani z gry do końca Niemcy jeszcze się poderwali do ataku, zaliczyli trzy trafienia z rzędu, ale to było wszystko co mogli zrobić. Ostatecznie przegrali 27-31. W grupie I w Zagrzebiu sytuacja przed ostatnią kolejką była jeszcze bardziej zagmatwana. Wiele wyjaśniło się po derbach Skandynawii, w których Norwegia pokonała Szwecję 28-25, co zapewniło awans mistrzom świata Francuzom, którzy w następnym spotkaniu tego dnia grali z gospodarzami imprezy. Aby móc dalej walczyć o medale Chorwaci potrzebowali przynajmniej zdobyć jeden punkt. Ich porażka promowała ekipę "Trzech Koron", która ma na koncie najwięcej triumfów w ME - cztery. Przed tegorocznym turniejem zespoły Chorwacji i Francji były uważane przez fachowców za głównych kandydatów do złota. W sytuacji gdy ekipa "Trójkolorowych" była pewna występu w półfinale, trener oszczędzał największą gwiazdę zespołu Nikolę Karabatica. A i tak jego drużyna utrzymywała najpierw lekką przewagę (14-10 w 24. min), która na koniec pierwszej części urosła do 19-13. Głównie za sprawą błędów rywali, zwłaszcza w ataku, i zabójczych kontr mistrzów świata. Długo wydawało się, że gospodarze nie zdołają odrobić strat, jednak niesieni dopingiem publiczności na osiem minut przed końcem przegrywali już tylko 24-26. Potem mieli kilka razy okazje do zdobycia kontaktowego gola, których jednak nie wykorzystali i ulegli 27-30. W meczu dwóch drużyn, które przyczyniły się do wyeliminowania Polaków w kwalifikacjach Białoruś pokonała srebrnych medalistów ME 2012 Serbię 32-27. Drużyny przystąpiły do tej fazy turnieju z zaliczeniem spotkań ze swoimi rywalami grupowymi z pierwszej rundy. Po raz pierwszy od 2002 roku w ME nie występuje Polska. Finał odbędzie się 28 stycznia w Zagrzebiu. Przed dwoma laty organizatorem ME była Polska. W finale Niemcy wygrały wówczas z Hiszpanią 24-17, a w meczu o brązowy medal Chorwacja pokonała Norwegię 31-24. Wyniki środowych meczów i końcowe tabele: grupa I (Zagrzeb) Serbia - Białoruś 27-32 (11-16) Szwecja - Norwegia 25-28 (11-12) Chorwacja - Francja 27-30 (13-19) M Z R P Bramki Pkt 1. Francja 5 5 0 0 156-130 10 2. Szwecja 5 3 0 2 136-127 6 3. Chorwacja 5 3 0 2 147-138 6 4. Norwegia 5 3 0 2 152-144 6 5. Białoruś 5 1 0 4 128-146 2 6. Serbia 5 0 0 5 131-165 0 grupa II (Varażdin) Słowenia - Czechy 26-26 (11-12) Macedonia - Dania 20-31 (12-12) Niemcy - Hiszpania 27-31 (13-14) M Z R P Bramki Pkt 1. Dania 5 4 0 1 140-123 8 2. Hiszpania 5 3 0 2 138-122 6 3. Czechy 5 2 1 2 113-131 5 4. Słowenia 5 1 2 2 134-133 4 5. Niemcy 5 1 2 2 124-126 4 6. Macedonia 5 1 1 3 114-136 3 Program piątkowych gier w Zagrzebiu: Półfinał Francja - Hiszpania (18.00) Dania - Szwecja (20.30) O 5. miejsce Chorwacja - Czechy (15.30)