"Widać, że mamy ogromne rezerwy i każdy trening podczas tego obozu poświęcamy na doskonalenie różnych taktycznych elementów, zarówno w ataku jak i obronie oraz wypracowanie automatyzmu pewnych zachowań. Jestem bardzo zadowolony z tego jak zawodnicy trenują i podchodzą do zajęć. Widać, że wszyscy chcą znaleźć się w składzie na mistrzostwa Europy, ale miejsc mamy tylko 16" - powiedział Rombel. Na zgrupowanie 36-letni selekcjoner powołał 22 zawodników, jednak w Centralnym Ośrodku Sportu Cetniewo ma do dyspozycji 19 graczy. Kontuzja, nie tylko z tego zgrupowania, ale zapewne także z mistrzostw Europy, wykluczyła prawego rozgrywającego Energi Kalisz Marka Szperę. "Marek ma połamane palce i jego przerwa w treningach potrwa od czterech do sześciu tygodni, a to oznacza, że na 99 procent nie zagra w styczniowym czempionacie. Z kolei obrotowi Kamil Syprzak i Patryk Walczak dołączą do nas po świętach i wezmą udział w Tarnowie w turnieju 4 Nations Cup. We Władysławie jest skrzydłowy Michał Daszek, który na własne życzenia został z kolegami i kontynuuje rehabilitację podczas treningów kadry. Tradycyjnie równolegle ćwiczy kadra B, która przygotowuje się w ten sam sposób. W przypadku drobnych urazów wykluczających z pojedynczych zajęć możemy doraźnie posiłkować się piłkarzami prowadzonymi przez trenera Michała Skórskiego" - dodał. Nad morzem kadrowicze przebywać będą do poniedziałku 23 grudnia, a następnie od 27 do 29 grudnia wezmą udział w turnieju 4 Nations Cup. W Tarnowie zmierzą się kolejno z drugą drużyną Hiszpanii, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi oraz Białorusią. "Chłopcy nie będą mieli za dużo wolnego. Zgrupowanie we Władysławowie zakończymy porannym treningiem, a już drugiego dnia świąt spotykamy się w Tarnowie. W niedzielę podejmiemy decyzję, ilu zawodników pojedzie na turniej 4 Nations Cup. Nie wykluczam, że zabierzemy nawet 21, ale ta liczba uzależniona jest nie tylko od formy kadrowiczów, ale również od tego, co będziemy chcieli jeszcze sprawdzić" - wyjaśnił.