O tych zmianach selekcjoner drużyny narodowej Michael Biegler poinformował zespół na początku czwartkowego treningu w hali Boxen, w której odbędą się wszystkie decydujące spotkania ME 2014 - od półfinałów po spotkania o medale. "Wszystko już jest w porządku. Czuję się dobrze" - zapewnił Łucak, który urazu doznał podczas środowego meczu z Chorwacją (28:31). 24-letni, najniższy w ekipie, prawoskrzydłowy Chrobrego Głogów, został przez przypadek znokautowany przez Piotra Grabarczyka i opuścił boisko na noszach. Po całym zajściu pozostała mu pamiątka w postaci mocno podbitego oka. Lekarz reprezentacji Rafał Markowski uznał, że mimo wszystko lepiej nie ryzykować i nie narażać zawodnika na kolejne takie uderzenie. "Teraz jest już w porządku, ale w środę to był ciężki nokaut" - powiedział. Karol Bielecki został zastąpiony na mecz z Chorwatami przez Michała Kubisztala z Górnika Zabrze. Teraz wraca do składu, co niektórzy nazywają prezentem urodzinowym od sztabu trenerskiego. Rozgrywający Vive Targów Kielce w czwartek skończył 32 lata. Podczas śniadania, jeszcze w hotelu w Aarhus, ekipę poczęstowano tortem. W trakcie ME można wymienić trzech zawodników w dowolnym momencie. W ten sposób Polska wykorzystała limit zmian, ale to nie problem, bo w piątek kończy swoje występy w Danii. "Biało-czerwoni" w czwartek po południu przenieśli się do Herning do hotelu Scandic Regina. Trening w hali Boxen trwał krócej niż zwykle, a rozpoczął się od mowy motywacyjnej selekcjonera Bieglera. "Islandczycy nie należą do takich zespołów, który by sobie odpuścił, nawet taki - wydawałoby się bez znaczenia - mecz. Fizycznie jesteście dobrze przygotowani. Ważniejsze, co będzie się działo w waszych głowach. Warto byłoby zakończyć te mistrzostwa zwycięstwem, a nie dwoma porażkami" - tłumaczył zawodnikom trener. Dodał też, że drużyna osiągnęła w Danii bardzo dużo, co napawa optymizmem przed czempionatem kontynentu, którego gospodarzem za dwa lata będzie Polska. "Zaszliście już bardzo daleko i szkoda byłoby to zmarnować. To znakomity początek drogi do Euro 2016" - oznajmił.