W walce o półfinał Francuzi zmierzą się w środę z gospodarzami mistrzostw Chorwatami. Są zdecydowanymi faworytami. Dzięki dobremu występowi w pierwszej i drugiej fazie turnieju, mogą sobie pozwolić nawet na przegraną siedmioma bramkami. "Trójkolorowi" w poniedziałek pokonali Serbów 39-30, co znacznie przybliżyło ich do strefy medalowej. To był też 57. mecz Karabaticia w mistrzostwach Europy. W ten sposób wyrównał on rekord należący do... jego trenera Didiera Dinarta. - To nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Genialne byłoby wywalczyć tytuł, ale to będzie bardzo trudne - zaznaczył jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych na świecie. 33-letni Karabatić na swoim koncie ma już dwa złote medale olimpijskie, cztery złote mistrzostw świata i trzy mistrzostw Europy. Ponadto trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów. - Wiem, że moja kariera nie będzie trwała wiecznie, dlatego też cieszę się z każdego momentu. Każdy mecz, każdy turniej to dla mnie ogromna radość - przyznał. Karabatić jest ostatnim z "trzech muszkieterów", którzy byli trzonem ekipy "Trójkolorowych", gdy wygrywała wszystkie wielkie turnieje. Bramkarz Thierry Omeyer i Daniel Narcisse zakończyli kariery po ostatnich mistrzostwach świata. W kadrze zadebiutował w 2002 roku. W tym czasie rozegrał prawie 300 meczów w narodowych barwach, zdobył ponad 1000 bramek. W mistrzostwach Europy, które trwają w Chorwacji, Francuzi są jedyną drużyną, która nie przegrała jeszcze spotkania.