Odejście Sego było już przesądzone, szczególnie po tym, jak na początku maja prezes Vive Bertus Servaas poinformował o ściągnięciu do Kielc innego chorwackiego bramkarza Filipa Ivicia. Już wtedy w jego kontekście mówiono o węgierskim zespole, jednak oficjalne potwierdzenie klub przedstawił w piątek. 31-letni bramkarz występuje w barwach Vive od 2014 roku, przeszedł do Kielc z Orlenu Wisły Płock. W pamięci kibiców z pewnością pozostanie szereg skutecznych interwencji Chorwata w kluczowych momentach meczów, jak na przykład podczas ubiegłorocznego trzeciego spotkania finałowego z płockim zespołem, kiedy jego obrona karnego w końcówce dała kieleckiej drużynie tytuł mistrza Polski, oddalając widmo dogrywki. Już wiadomo, że na Węgry nie pojedzie sam. Również w MOL-Pick Szeged swoją karierę będzie kontynuował inny zawodnik Vive, rodak Sego - Denis Buntić, którego umowa z Vive także kończy się wraz z zakończeniem bieżących rozgrywek. Listę Chorwatów, którzy opuszczają Halę Legionów uzupełni Ivan Cupić, który zamierza skorzystać z oferty macedońskiego Vardaru Skopje, w którego barwach wystąpi od przyszłego sezonu. To oznacza, że w szeregach żółto-biało-niebieskich zmniejszy się udział reprezentantów Chorwacji. W klubie pozostanie jednak dość skuteczny w tym sezonie skrzydłowy Manuel Strlek. Drugim zawodnikiem z tego kraju będzie od lipca młody bramkarz Filip Ivić, który ma na koncie wiele udanych występów na arenie międzynarodowej. W najbliższą sobotę zawodnicy Vive Tauronu Kielce przy stanie rywalizacji 2-0 zmierzą się w trzecim finałowym spotkaniu z Orlenem Wisłą Płock - tym razem na wyjeździe. Jeśli wygrają, wywalcza tym samym piąty z rzędu i 13. w historii tytuł mistrza Polski. Tydzień później czeka ich z kolei występ w turnieju finałowym Pucharu Polski. Najmocniejszym akcentem sezonu będzie jednak udział żółto-biało-niebieskich w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii, w którym o miano najlepszej drużyny Europy zmierzą się cztery zespoły. Kielczanie wywalczyli awans na ten turniej po zwycięskim i bardzo emocjonującym dwumeczu z niemieckim SG Flensburg-Handewitt.