Dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania w Orlen Arenie odbywało się "bratanie" kibiców polskich i węgierskich. Było wspólne jedzenie bigosu, wymiana szalików i koszulek. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziów przyjaźń się skończyła, zaczęła się walka na boisku. Do ostatniej chwili nie wiadomo było, czy w barwach płockiej drużyny wystąpi jeden z jej filarów Marcin Lijewski. Okazało się jednak, że stan zdrowia pozwala płockiemu rozgrywającemu na wyjście na boisko. W meczu 1/16 nie zgrał tylko Zbigniew Kwiatkowski, który będzie prawdopodobnie gotów na mecz rewanżowy, który odbędzie się w następną sobotę w Veszprem. Zapowiadał się ciekawy pojedynek bramkarzy obu drużyn. Naprzeciwko siebie stanęli Marin Sego w płockiej bramce oraz Mirko Alilovic. Obaj Chorwaci walczą o miano bramkarza reprezentacji kraju, ale zwykle wygrywa te rywalizacje Alilovic. W meczu w Płocku, w 22 min. Sego zszedł z boiska, zastąpił go Marcin Wichary. Zaczęli lepiej goście, którzy od razu przystąpili do ataku, chcąc zaskoczyć nieco stremowanych piłkarzy Orlen Wisły. W piątej minucie płocczanie przegrywali 1:3, ale szybko odrobili straty i w 7. minucie wyszli na prowadzenie 4:3. Potem był długi okres równej gry, w 13. min. na tablicy był remis 7:7. Od tego momentu piłkarze Orlen Wisły jakby uwierzyli, że można wywalczyć dobry rezultat, bo zaczęli atakować. W efekcie, po dwóch golach Mariusza Jurkiewicza, było 9:7, a w 17. min., płocczanie prowadzili 12:9. W tym momencie trener Carlos Ortega wziął czas, poinstruował swoich zawodników, co mają zrobić i w 22. min. goście doprowadzili do remisu 12:12, a dwie minuty później prowadzili 14:12. Na szczęście to nie było ostatnie słowo płockich piłkarzy, którzy szybko zdobyli trzy kolejne bramki, prowadzili 15:14, ale po dwóch golach z rzutu karnego Momira Ilica, znów wygrywała węgierska drużyna. 16. gola zdobył dla Orlen Wisły Petar Nenadic i obydwa zespoły schodziły z parkietu na przerwę z takim samym dorobkiem goli. Duża w tym zasługa Marcina Wicharego, który znakomicie spisywał się w płockiej bramce. Gdyby nie fakt, że podopieczni Manolo Cadenasa popełniali błędy w ataku, wynik spotkania mógłby być korzystniejszy. Orlen Wiśle trudno było znaleźć sposób na wyjątkowo skutecznych Momira Ilica, który strzelił w pierwszej połowie 6 goli i Laszlo Nagy'ego, zdobywcę 5 bramek. Po przerwie nadal spotkanie było bardzo wyrównane, żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa gole. Trzy bramki różnicy udało się płockiej drużynie wywalczyć w 42. min. po dwóch golach Angela Montoro i Velntina Ghionei, a czwartą dorzucił Mariusz Jurkiewicz. Trener Ortega znów zawezwał swoich zawodników, szybko zmniejszył różnicę Cristian Ugalde, zdobywając dwie bramki, a o czas poprosił Manolo Cadenas. Kwadrans przed końcem spotkania trzema bramkami prowadziła Orlen Wisła, ale wiadomo było, że w każdej chwili wynik może się zmienić. Nadal świetna partie rozgrywał Marcin Wichary, ale jego koledzy popełniali zbyt wiele błędów, by różnica bramek mogła być wyższa. W 59. min. płocczanie prowadzili 34:31, ale nie zdołali tej różnicy dowieźć do końca spotkania. Najpierw Marina Sego pokonał Renato Sulic, potem w bramkarza trafił Marcin Jurkiewicz, zaś w ostatnich sekundach zmniejszył różnice goli Cristian Ugalde. Orlen Wisła pokonała rywali, ale tylko jedną bramką. W meczu rewanżowym, który odbędzie się w sobotę, będzie niezwykle trudno, ale pierwsze spotkanie pokazało, że można powalczyć z wyżej notowanymi rywalami. Orlen Wisła - MKB-MVM Veszperm 34:33 (16:16) Orlen Wisła: Marcin Wichary, Marin Sego - Vedran Zrnic, Adam Wiśniewski 1, Petar Nenadic 5, Valentin Ghionea 7, Mariusz Jurkiewicz 6, Muhamed Toromanovic 1, Kamil Syprzak 2, Marcin Lijewski 3, Ivan Nikcevic 4, Nikola Eklemovic 3, Angel Montoro 2. MKB Veszprem: Mirko Alilovic, Nandor Fazekas - Uros Vilovski, Peter Gulyas 3, Tizmuzsin Schuch, Tamas Ivancsik, Carlos Ruesga, Momir Ilic 7, Laszlo Nagy 7, Iman Jamali 1, Cristian Ugalde 5, Vaqero Rodriguez 1, Mirsad Terzic, Renato Sulic 9. Kary: Orlen Wisła - 10, Veszprem - 4 minuty. Sędziowali: Nenad Kristic, Peter Ljubic ze Słowenii. Widzów: 5 500. (komplet). Wyniki pozostałych spotkań 1/8 finału: czwartek HC Zaporoże - THW Kiel 28:31 (14:16) sobota Vive Targi Kielce - Rhein-Neckar Loewen 32:28 (17:13) Vardar Skopje - HSV Hamburg 28:28 (14:16) Gorenje Velenje - Paris St. Germain 30:28 (16:13) niedziela Aalborg HB - FC Barcelona 22:29 (13:15) Metalurg Skopje - KIF Kolding Kopenhaga 23:17 (14:9) Celje Pivovarna Lasko - SG Flensburg-Handewitt 26:25 (13:12)