Ze względu na niezakończone jeszcze rozgrywki ligowe i drobne urazy niektórych zawodniczek, kadrowiczki ćwiczą w okrojonym składzie. Trenerowi Kimowi Rasmussenowi do kompletu brakuje jeszcze ośmiu z powołanych piłkarek. - Dziewczyny odczuwają trudy sezonu, są nieco poobijane, dlatego staramy się odpowiednio dobrać obciążenia. Teraz najważniejsze jest, aby odpoczęły, w miarę możliwości naładowały akumulatory, przed niezwykle istotnymi meczami ze Szwedkami, których stawką jest awans do finałów mistrzostw świata - zaznaczył duński szkoleniowiec. Kadrowiczki od wtorkowego popołudnia trenują w hali Znicza Pruszków. W środę rano ćwiczyły dodatkowo na siłowni, a w czwartkowe przedpołudnie odbyły na stadionie trening biegowy. Na piątek zaplanowano już tylko zajęcia z piłką. - To zgrupowanie jest w pewnym sensie spontaniczne. Właściwie do ostatniego dnia nie wiedziałyśmy, czy się odbędzie, ze względu na finałowe mecze polskiej ligi. Koniec końców doszło do skutku, pozbierałyśmy się dosyć szybko z naszych klubów. Nie wszystkie zawodniczki dotarły, ale to jest bardzo potrzebna akcja. W trakcie tych kilku dni będziemy mieli dodatkową możliwość dopracowania pewnych szczegółów w mniejszej grupie. Gdy trenujemy w 20-30 osób i mamy tydzień do najważniejszych meczów, brakuje na to czasu - powiedziała kapitan zespołu Karolina Kudłacz. W komplecie stawiły się w Pruszkowie cztery powołane do kadry bramkarki, co zapowiada ostrą walkę o miejsce w drużynie. - Jest mocna rywalizacja, na tej pozycji mamy dużo dobrych zawodniczek w Polsce i za granicą. W okresie pracy Kima Rasmussena z kadrą bramkarki się zmieniały. Na początku była Patrycja Mikszto, także Izabela Czarna i Małgorzata Sadowska, teraz Gosi nie ma, a wskoczyły inne dziewczyny. Nie mamy oficjalnej informacji, kto pojedzie na te najważniejsze mecze, więc trzeba walczyć, starać się cały czas - podkreśliła Weronika Gawlik, która w bramce SPR Lublin, wywalczyła właśnie swój pierwszy mistrzowski tytuł, po uprzednio zdobytym srebrnym i brązowym medalu. Konsultacja w Pruszkowie to pierwszy etap przygotowań do decydującego o awansie do mistrzostw świata dwumeczu z reprezentacją Szwecji. Pierwsze spotkanie odbędzie się 2 czerwca w Oerebro, a rewanż 8 czerwca w Elblągu. Kadrowiczki, już w pełnym składzie, spotkają się ponownie w następny czwartek w Gdańsku, skąd udadzą się do Berlina na towarzyski mecz z Niemkami (26 maja). To będzie ostatni sprawdzian przed pojedynkami z reprezentacją Trzech Koron. Po powrocie z Niemiec "bazą wypadową" ekipy trenera Rasmussena stanie się COS "Cetniewo" we Władysławowie. Kalendarz kobiecej reprezentacji na najbliższe tygodnie: 23-25 maja - Gdańsk - konsultacja szkoleniowa 26 maja - Berlin - mecz towarzyski Niemcy - Polska 27-31 maja - COS Władysławowo - zgrupowanie szkoleniowe 1-2 czerwca - Szwecja (Oerebro) - mecz kwalifikacyjny do MŚ 2013 Szwecja - Polska 3-6 czerwca - COS Władysławowo - konsultacja szkoleniowa 7-8 czerwca - Elbląg - konsultacja szkoleniowa 8 czerwca - Elbląg - mecz kwalifikacyjny do MŚ 2013 Polska - Szwecja Uczestniczki na zgrupowaniu w Pruszkowie: bramkarki - Weronika Gawlik (SPR Lublin), Monika Maliczkiewicz (MKS Zagłębie Lubin), Anna Baranowska (SV Union Halle, Niemcy), Patrycja Mikszto (TuS Weibern, Niemcy); zawodniczki z pola - Agnieszka Kocela, Karolina Konsur (obie SPR Lublin), Kinga Byzdra, Aleksandra Paluch, Karolina Semeniuk-Olchawa, Agnieszka Jochymek (wszystkie Zagłębie Lubin), Monika Stachowska (SPR Pogoń Szczecin), Karolina Kudłacz (HC Lipsk, Niemcy), Karolina Szwed-Orneborg (HC Odense, Dania), Emilia Galińska (KPR Jelenia Góra), Agnieszka Wolska (Start Elbląg). Powołania do kadry otrzymały także: zawodniczki z pola - Alina Wojtas, Małgorzata Stasiak (obie SPR Lublin), Katarzyna Koniuszaniec, Patrycja Kulwińska, Ewa Andrzejewska (wszystkie Vistal Łączpol Gdynia), Monika Migała, Kinga Grzyb (obie KPR Ruch Chorzów), Izabela Duda (Oppsal Handball, Norwegia).