Stawką pojedynku będzie pierwsze miejsce w grupie 5, o które Polacy rywalizują ze Szwedami. Po środowym zwycięstwie w Almere nad Holandią podopieczni Michaela Bieglera mają już zagwarantowany awans do turnieju finałowego w Danii. Zapewniają jednak, że do niedzielnego meczu przystąpią w pełni skoncentrowani i postarają się wygrać dla kibiców. - Zawsze gramy z przyjemnością w Polsce. Zmobilizujemy się odpowiednio i zagramy dla naszych fanów, bo wiemy, że przyjdzie ich dużo - przyznał Karol Bielecki. W Zielonej Górze, podobnie jak w Almere, selekcjoner reprezentacji nie będzie mógł skorzystać m.in. z Krzysztofa Lijewskiego i Bartosza Jaszki, którzy leczą kontuzje. Na szczęście po meczu w Holandii żaden z kadrowiczów nie uskarża się na jakiś poważny uraz i wszyscy powołani zawodnicy, co potwierdza fizjoterapeuta Jerzy Buczak, będą do dyspozycji Bieglera. Z przygotowań do niedzielnego meczu zadowolony jest trener biało-czerwonych. "W Zielonej Górze stworzono nam bardzo dobre warunki do treningu. Nasze przygotowania do pojedynku z Ukrainą przebiegają zgodnie z planem" - powiedział. Poza treningami przed starciem z Ukrainą reprezentanci Polski uczestniczyli również w spotkaniach z młodzieżą. Kilku zawodników miało okazję wizytować jedno z miejscowych gimnazjów, a oprócz tego reprezentacja była gościem na uroczystym otwarciu ogólnopolskich finałów turnieju "Szczypiorniak na Orlikach". W zielonogórskiej hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego na trybunach zasiądzie komplet publiczności. Wszystkie bilety na pojedynek z Ukrainą zostały sprzedane, a to oznacza, że występ kadry będzie na żywo śledzić 5000 osób. Mecz Polski z Ukrainą odbędzie się 16 czerwca, a początek zaplanowano na godzinę 20.00. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Polska - Ukraina