Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Katar! Zapis relacji dla urządzeń mobilnych Gospodarze MŚ okazali się lepsi i zagrają w finale, my powalczymy o brąz z Hiszpanią. Nie był to dobry mecz naszej drużyny, ale zapraszamy do wyboru najlepszego polskiego zawodnika tego meczu. Zespół z Azji po raz pierwszy w historii znalazł się w finale mistrzostw świata szczypiornistów. "Biało-czerwoni" walczyli z reprezentacją Kataru, bo ciężko powiedzieć z Katarczykami, w piętnastotysięcznej hali Multipurpose w Lusajl. Skład tego półfinału był zaskakujący. W ostatnich latach "Biało-czerwonym" nie udawało się dotrzeć tak wysoko w imprezie mistrzowskiej. Obecność na tym poziomie reprezentacji gospodarzy to już w ogóle coś niesłychanego. Spojrzenie na drużynę gospodarzy zmienia się jednak, gdy weźmiemy pod uwagę, że składa się ona głównie z obcokrajowców, którym przyznano czasowe obywatelstwo, by mogli stworzyć silną drużynę. Początek starcia półfinałowego był bardzo wyrównany. Gol za gol. Ze strony "Biało-czerwonych" znakomitą skutecznością wykazywał się Michał Jurecki, dla rywali trafiał przede wszystkim Rafael Capote. Dwie pierwsze bramki dla nas zdobył z koła Kamil Syprzak, ale gospodarze byli czujni. Po czterech minutach było 2-2. Po sześciu - 4-4. Gdy na ławkę kar powędrował Piotr Grabarczyk, niespodziewanie odskoczyliśmy na 6-4. W pierwszej połowie Serbscy sędziowie nałożyli na polską drużynę trzy kary, na katarską - żadnej. Prowadziliśmy jedną-dwiema bramkami, ale przy stanie 10-8 dla nas coś się zacięło. W 23. minucie gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie - 12-11 - i nie oddali go już do końca meczu. Gospodarze wykorzystali kryzys i brak szczęścia naszych zawodników i na przerwę schodzili, prowadząc 16-13. W drugiej odsłonie nasi rywale długo kontrolowali przebieg meczu, nie pozwalając nam odrobić strat. Przegrywaliśmy trzema, czterema, a nawet pięcioma bramkami. Sytuacja nieco zmieniła się, gdy w 37. minucie Michael Biegler wziął czas. Po dwóch naszych golach z rzędu sędziowie wysłali na ławkę kar, chyba zbyt pochopnie, Bartosza Jureckiego. Na dziesięć minut przed końcem po bramce Michała Jureckiego było 20-23. Po chwili trafił Michał Szyba i to gospodarze wzięli czas. Nie wszystko było jeszcze dla nas stracone. Za chwilę znów przegrywaliśmy czterema golami, ale po karnym Bartosza Jureckiego zbliżyliśmy się na dwa. Zapowiadała się szalona końcówka. Wydawało się nawet, że możemy dojść rywali, ale wspaniale w bramce gospodarzy bronił Danijel Szarić, a my popełnialiśmy proste błędy w obronie, nawet grając w przewadze. Gdy Hassab Alla w kontrze wykorzystał sytuację, było jasne, że to koniec. Katar w finale, my zagramy o brąz. Wynik meczu półfinałowego: Polska - Katar 29-31 (13-16) Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski - Michał Jurecki 9, Mariusz Jurkiewicz 5, Bartosz Jurecki 3, Michał Daszek 3, Michał Szyba 3, Adam Wiśniewski 2, Kamil Syprzak 2, Karol Bielecki 1, Andrzej Rojewski 1, Piotr Grabarczyk, Piotr Chrapkowski, Przemysław Krajewski. Katar: Danijel Szarić, Goran Stojanović - Kamalaldin Mallash 6, Rafael Capote 6, Zarko Marković 5, Mahmoud Hassab Alla 5, Bertrand Roine 3, Eldar Memisević 2, Hadi Hamdoon 2, Borja Vidal 1, Youssef Benali 1, Hassan Mabrouk, Hamad Madadi, Ameen Zakkar. Kary: 10 min (Polska) - 4 min (Katar) Sędziowali: Nikolić i Stoijković (Serbia).