Po poniedziałkowych badaniach w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Sportowej w Lublinie, od wtorku dziesięcioosobowa kadra przebywać będzie na tygodniowym obozie w Zakopanem. Z drużyny odeszło sześciu zawodników - Michał Szyba (do słoweńskiej Gorenje Velenje), Adam Babicz, Krzysztof Tylutki, Rafał Grzybowski, Mateusz Jankowski i Artur Barzenkow. Nie wiadomo jeszcze, czy karierę kontynuować będzie bramkarz, 41-letni Maciej Stęczniewski. Z udziału w zakopiańskim zgrupowaniu zwolnieni zostali ponadto Przemysław Krajewski, Rosjanin Wadim Bogdanow, Litwin Vilius Rasimas i Czech Jan Sobol, którzy w czerwcu walczyli w swoich reprezentacjach w barażach do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze. Z takiego zwolnienia nie skorzystał Piotr Masłowski, który zamiast urlopu wybrał obóz pod Tatrami. Nowymi zawodnikami Azotów są: 26-letni bramkarz Sebastian Zapora, ostatnio występujący w KP Legionowo oraz reprezentanci Bośni i Hercegowiny, grający dotychczas w węgierskich klubach - 26-letni rozgrywający Kosta Savić (Csurgoi KK) i 33-letni Nikola Prce (Pick Szeged). Po powrocie z Zakopanego puławianie trenować będą na własnych obiektach, a w sierpniu mają zaplanowany udział w trzech turniejach międzynarodowych: Szczypiorno Cup w Kaliszu, w połowie miesiąca w silnie obsadzonej imprezie w Macedonii, gdzie puławianie zostali zaproszeni za sprawą trenera Markovicia oraz pod jego koniec w Puławach - przyjadą tu m.in. HC Karvina (Czechy) i RK Granitas Kowno (Litwa). Prezes Azotów Jerzy Witaszek spodziewa się postępu w grze zespołu, który w poprzednim sezonie dotarł do półfinału Challenge Cup i zajął czwarte miejsce w ekstraklasie. - Z nowym trenerem, który z reprezentacją Bośni i Hercegowiny awansował do mistrzostw świata i pracował w niemieckiej pierwszej Bundeslidze, wiążemy nadzieje na poprawę jakości pracy i wprowadzenie wzorców treningowych z najlepszej ligi, co powinno przełożyć się na wyniki zespołu - powiedział Witaszek, twórca piłki ręcznej w Puławach.