Zaczęło się od skandowania: "Machiński"! Co? Wiosło!". Później było machanie białymi chusteczkami, okrzyki "Żegnamy Cię Alleluja!" i "Dość polityki, Zagłębie". Na olbrzymich transparentach fani napisali "Klub ma być apolityczny, wolny od wpływów polityki" o "Kajakarzu czas spływać". Zresztą przy wywieszaniu tego napisu o mały włos nie doszło do awantury, gdyż wywieszeniu na barierkach transparentu sprzeciwiała się ochrona. - Dyrektor Machiński to człowiek zupełnie niezwiązany ani z Zagłębiem, ani z Lubinem. Pochodzi z Wrocławia. Działacz przyniesiony w teczce - powiedział nam jeden z pracowników "Miedziowych". MiBi, Lubin