Zespoły krakowskie (Wisła i Cracovia) wynajmują w tym sezonie Stadion Ludowy w Sosnowcu na mecze "domowe" z racji remontów na własnych obiektach. "W decyzji prezydenta miasta zezwalającej na rozgrywanie meczów jest wyraźnie zaznaczone, że krakowskie kluby nie mogą wpuszczać na mecze kibiców gości. Dotychczas mieliśmy pewne problemy w związku z tymi meczami, dochodziło do pojedynczych ekscesów. Przy każdym spotkaniu policja jest w pełnej gotowości. Mamy stały kontakt z klubami i krakowską policją" - wyjaśnił naczelnik wydziału sztabu sosnowieckiej policji, podinspektor Andrzej Rawski. Więcej widzów przyjeżdżało do tej pory na pojedynki Wisły. "Rekord" in minus padł podczas ostatniego meczu Cracovii z PGE GKS Bełchatów, kiedy na trybunach zasiadła niespełna setka osób. W piątek wieczorem policję czekają dodatkowe wyzwania. Po pierwsze z racji szlagierowego charakteru spotkania z Krakowa na pewno przyjedzie więcej ludzi niż zwykle, po drugie, kibice Zagłębia sympatyzują tradycyjnie z Legią. "Zdajemy sobie sprawę z tych zagrożeń i będziemy przygotowani, by nie dopuścić do ewentualnych zakłóceń porządku publicznego" - zadeklarował Rawski. Zarówno kibice Cracovii, jak i Wisły nie są darzeni przez fanów Zagłębia nadzwyczajną sympatią. Oba kluby za wynajęcie stadionu płacą. Wydaje się, że najmniej zadowoleni z faktu goszczenia krakowian są właśnie policjanci, którzy mają dodatkowe zajęcie.