<a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/wisla-wklada-korone,1311827">ZOBACZ JAK WISŁA ODRABIAŁA STRATY W MECZU Z LECHIĄ</a> - Lechia zagrała dobrze i agresywnie. Od początku musieliśmy gonić wynik, a kiedy było 2:1 musieliśmy postawić wszystko na jedną kartę. Wprowadziłem Beto i Łobodzińskiego. Szczególnie ten drugi zagrał bardzo dobrze - ocenił szkoleniowiec "Białej Gwiazdy". - My odwrotnie jak Wisła, dwukrotnie byliśmy już w niebie. Rywale zagrali jak na mistrza Polski przystało - przyznał trener Lechii Tomasz Kafarski. - Dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie, jednak jak gra się przeciwko zespołowi, który ma takich zawodników, jak Wisła, to ciężko kontrolować wynik. Teraz musimy jechać do Gliwic i zdobyć tam trzy punkty. <a href="http://sport.interia.pl/news/wolowski-namowcie-cupiala,1311865">WOŁOWSKI: NAMÓWCIE CUPIAŁA NA LIGĘ MISTRZÓW!</a>