Wielka reforma Ekstraklasy: 18, czy raczej 10 drużyn? O zabranie głosu w kwestii reformy Ekstraklasy poprosiliśmy prezesa najlepszego klubu ostatnich lat - Wisły Kraków - Bogdana Basałaja. INTERIA.PL: Za jaką Ekstraklasą pan się opowiada, dziesięcio-, dwunasto-, szesnasto-, czy osiemnastozespołową? Bogdan Basałaj, prezes Wisły Kraków: - Dzisiaj jest już za późno na zmniejszanie liczby drużyn grających w Ekstraklasie. Po pierwsze, kluby się na to nie zgodzą, a po drugie - samorządy nie po to inwestowały duże pieniądze w budowę stadionów z oświetleniem i ogrzewaną murawą, by teraz grać gdzieś w drugiej lidze. Kilka lat temu, gdy brakowało nam w Polsce nowych obiektów, pomysł ograniczenia ligi miałby większe szanse na realizację, był nawet zasadny. Dzisiaj jest już na niego za późno. Nie przekonuje pana argument, że do kasy Wisły wpadłoby więcej pieniędzy, gdybyście częściej grali z Legią, Lechem, a nie np. Polonią Bytom? - Być może kolejnym plusem byłby fakt, że przy węższej Ekstraklasie doszłoby do przesiewu zawodników i ci słabsi wypadliby do niższych lig, ale też nie mamy pewności, że ci, którzy odpadną chcieliby zostać w Polsce. Moim zdaniem pomysł ograniczenia Ekstraklasy już nie jest aktualny i nie chodzi tylko o wydatki, które poniosły samorządy, ale też o umowę ze sponsorem, jakim jest Canal +, która zakłada szesnastozespołową ligę z 30 kolejkami. Inni sponsorzy też są zainteresowani tym, by jak najwięcej regionów brało udział w rozgrywkach Ekstraklasy. Nie zapominajmy, że jesteśmy 38-milionowym krajem, więc mamy wystarczająco duży potencjał gospodarczy i kibicowski, by stworzyć szesnaście solidnych klubów Ekstraklasy. Oczywiście, mamy problem dotyczący nie najwyższej jakości gry i dlatego pojawiają się pomysły koncentracji piłkarzy w mniejszej liczbie klubów, aczkolwiek - podkreślam, moim zdaniem są one przestarzałe i nie mają szansy na realizację. A jak się Pan odnosi do pomysłów rozszerzenia ligi do 18 zespołów? - Jeszcze na to za wcześnie, lecz za dwa-trzy lata, gdy odczujemy pierwsze efekty rozwoju futbolu w naszym kraju, można by o tym pomyśleć. Poza Pogonią Szczecin i ŁKS-em - o ile poprawią stadiony - kogo z zaplecza widziałby Pan jeszcze w Ekstraklasie? Sandecja z prawie stutysięcznego Nowego Sącza nie ma również nowoczesnej areny. - Ale jest Piast Gliwice, który buduje stadion, ŁKS Łódź, Pogoń, a tak duże miasto jak Szczecin powinno być stać na przebudowę stadionu, Zawisza Bydgoszcz ma już stadion, pozostaje tylko awans sportowy, jest Olsztyn, spory potencjał ma też Lublin. Prędzej, czy później stadiony w tak dużych miastach jak właśnie Lublin, Łódź, Szczecin, Olsztyn będą budowane. Ze względów infrastrukturalnych na razie nie ma sensu zwiększać ligi do 18 zespołów. Rozmawiał: Michał Białoński Czytaj również: Wielka reforma Ekstraklasy: 18, czy raczej 10 drużyn?