Podopieczni Jacka Zielińskiego mieli wrócić na Bułgarską 21 listopada na pojedynek z rewelacyjnie spisującym się w tym sezonie Ruchem Chorzów. Niestety, po raz kolejny "ostateczny" termin oddania stadionu do użytku jest zagrożony. - Nie możemy zagwarantować udostępnienia boiska piłkarzom Lecha Poznań w tym terminie - czytamy w specjalnym oświadczeniu wydanym przez Hydrobudowę. Inwestor zobowiązał się, że jeśli nie uda się dotrzymać obiecanego terminu, to "postawi" poznańskim kibicom wejściówki na jedno spotkanie przy ulicy Leśnej we Wronkach. - Jesteśmy gotowi wykupić dla kibiców bilety na jeden z ostatnich meczów rundy jesiennej, które Lech Poznań ma zagrać u siebie - zadeklarowała Hydrobudowa.