W piątek przed południem poznańscy piłkarze spotkali się na krótkim - ponad godzinnym rozruchu. Zajęcia odbywały się w ogromnym skarze. Piłkarze głównie się rozciągali i biegali wokół jednego z bocznych boisk na obiekcie przy ulicy Bułgarskiej. Nie zabrakło również lekkich ćwiczeń z towarzyszeniem piłek. Piłkarzom dopisywały humory. Wszyscy się uśmiechali, rozmawiali o wczorajszym meczu oraz kolejnym ligowym w Sosnowcu z "Pasami". Solidarnie narzekali także na upalną, utrudniającą jednostkę treningową aurę. Po zakończeniu krótkich zajęć wszyscy gracze do budynku klubowego wchodzili zlani potem - dosłownie. Popołudnie piłkarze "Kolejorza" będą mieli do własnej dyspozycji. Jutro w godzinach rannych (około 10:00) ponownie stawić się muszą w klubie na kolejny trening. Po południu sztab szkoleniowy i zawodnicy zjedzą wspólny obiad. Po czym parę chwil później zasiądą w klubowym autokarze, który zabierze ich w daleką podróż do Sosnowca.