- Chcemy wygrać turniej - powiedział na lotnisku Okęcie pomocnik Legii Warszawa Maciej Rybus, zdobywca gola w ostatnim meczu reprezentacji z Kanadą (1-0). Trener Franciszek Smuda skorzysta w Tajlandii wyłącznie z zawodników z polskiej ligi. Dzień przed odlotem w kadrze nastąpiła jedna zmiana - pomocnika FC Koeln Adama Matuszczyk, który nie otrzymał z klubu zwolnienia na wyjazd, a był jedynym kadrowiczem z grających za granicą, zastąpił obrońca Polonii Bytom Tomasz Nowak. W gronie powołanych jest wielu debiutantów. W tej sytuacji jednym z największych "rutyniarzy" będzie... 20-letni Rybus, który rozegrał w kadrze dwa mecze. - Doświadczony? Bez przesady. Takim poczuję się dopiero wówczas, gdy zagram kilkadziesiąt razy w kadrze. Teraz jestem na początku reprezentacyjnej drogi - stwierdził. Oprócz Duńczyków, rywalami biało-czerwonych będą Tajlandia i Singapur (w miejsce Korei Północnej, która zrezygnowała z udziału w turnieju). Mecze zaplanowano w mieście Korat, położonym 250 km od Bangkoku. Postawa polskich piłkarzy w styczniowych spotkaniach będzie wielką niewiadomą. Podopieczni Smudy dopiero teraz zaczynają treningi w klubach. Co innego Tajlandia czy Singapur, które występują w meczach o Puchar Azji. - Wiemy, że ewentualne potknięcia z tym rywalami będą w Polsce źle odebrane. Jestem jednak optymistą. Wprawdzie nie graliśmy w piłkę od miesiąca, ale każdy z nas trenował indywidualnie. Nie powinno być problemów z formą fizyczną - podkreślił Rybus. - Najważniejszy jest charakter. Tak się wyrabia kondycję. Na pewno nasza forma to znak zapytania, ale ten wyjazd jest ogromną szansą dla każdego z piłkarzy. Nie myślimy o tym, że możemy odstawać fizycznie od rywali. Wyjdziemy na boisko po to, żeby ich pokonać. Zresztą mecze reprezentacji w zimowym okresie nie są dla mnie czymś nowym. Rok temu grałem w kadrze w lutym - przypomniał obrońca Polonii Warszawa Tomasz Jodłowiec, który połowę rundy jesiennej opuścił z powodu kontuzji. - Już wszystko w porządku, wróciłem do pełnej dyspozycji. Wprawdzie w Polonii chcieli, żebym wystąpił w ostatnim ubiegłorocznym meczu ligowym, ale wolałem nie ryzykować. To nie miało sensu. Przez jeden występ mogłem stracić kolejne miesiące - podkreślił. Termin meczów w Tajlandii jest nietypowy, ale piłkarze pocieszają się, że uciekną przed mrozem i srogą zimą. - To dla mnie pierwsza okazja, żeby potrenować na trawiastych boiskach, w normalnych warunkach. Zresztą po powrocie z Tajlandii wyjeżdżam z Polonią do Hiszpanii, więc będę miał kolejną okazję odpowiednio przygotować się do sezonu - przyznał Jodłowiec. Do Polski polska ekipa wróci 25 stycznia Terminy meczów reprezentacji Polski w turnieju o Puchar Króla: 17 stycznia Polska - Dania; godz. 16.00 czasu lokalnego (godz. 10.00 czasu polskiego) 20 stycznia Polska - Tajlandia; godz. 18.30 czasu lokalnego (godz. 12.30 czasu polskiego) 23 stycznia Polska - Singapur; godz. 16.00 czasu lokalnego (godz. 10.00 czasu polskiego).