<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/arka-gdynia-jagiellonia-bialystok,1709" target="_blank">ARKA GDYNIA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO!</a> Dariusz Pasieka w przeciwieństwie do konkurenta desygnował do gry swoich najlepszych piłkarzy. Michał Probierz postawił na rezerwowych, a w pierwszym składzie pojawiło się tylko czterech zawodników z wyjściowej "jedenastki" z ostatniego meczu ligowego. Tomasz Frankowski i Kamil Grosicki na boisku pojawili się dopiero w końcówce, kiedy już pachniało dogrywką. Jednak nieoczekiwanie Arka przeważała nawet po ich wejściu, a nie wygrała tylko dlatego, że zabrakło skuteczności. W 82. minucie Adrian Mrowiec nie wykorzystał rzutu karnego. Swoje szanse marnował też Bartosz Ława. W ostatniej części regulaminowego czasu gry nokautujący cios nieoczekiwanie mogła zadać Jagiellonia, ale Mateusz Siebert zdążył zatrzymać wychodzącego na pozycję "sam na sam" Grosickiego. W dogrywce po takim samym scenariuszu padły w końcu dwa gole. Po akcjach Grosickiego sędzia odgwizdał dwa faule w "szesnastce". Karne na gole zamienił Frankowski. Dzięki tym golom Jagiellonia awansowała do ćwierćfinału dołączając do Ruchu Chorzów, Zagłębia Sosnowiec, Pogoni Szczecin, Wisły Kraków i Korony Kielce. Jeszcze w listopadzie odbędą się dwa ostatnie mecze 1/8 finału Remes Pucharu Polski. Lechia Gdańsk zagra u siebie z Odrą Wodzisław Śląski, a Legia Warszawa podejmie Cracovię. Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:0, 0:0) Bramki: 0:1 Frankowski (95. - karny), 0:2 Frankowski (113. - karny) Arka: Witkowski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Wilczyński - Budziński (68. Karwan), Mrowiec, Ława, Lubenow - Sakalijew, Labukas (72. Czoska). Jagiellonia: Gikiewicz - Norambuena, Stano, Thiago Cionek, Król - Gevorgyan (77. Frankowski), Bruno, Hlavaty (68. Hermes), Jarecki - Jezierski, Tumicz (68. Grosicki).