Anna i Robert Lewandowscy wiodą udane życie i celebrują sukcesy na wielu jego płaszczyznach. Mają dwie córki, Klarę i Laurę, kochającą rodzinę z mami: Iwoną Lewandowską i Marią Stachurską na czele, pokaźne grono przyjaciół oraz fanów na całym świecie. Posiadają również solidne zaplecze mieszkalne - dom w Monachium, willę na Mazurach, mieszkanie w Warszawie oraz - prawdopodobnie, bo sami oficjalnie tego nie potwierdzili - posiadłość na Majorce. Są też solidnie zabezpieczeni od strony finansowej. Ich majątek, szacowany w najnowszym notowaniu tygodnika "Wprost", ma wynosić 565 milionów złotych.W Bayernie Monachium piłkarz może liczyć na zarobki rzędu 15 milionów euro rocznie. Do tego dochodzą kontrakty reklamowe i różne tego typu zobowiązania oraz inwestycje, a tych jest całkiem sporo. Niedawno "Lewy" został współudziałowcem w nowo otwartej warszawskiej restauracji "NINE's", a to tylko jeden z licznych interesów. Anna Lewandowska prowadzi kilka firm. To na tym zarabia Także Anna ma na głowie ogrom biznesowych spraw. Zaczynała od prowadzenia profilu na Instagramie oraz bloga z poradami dotyczącymi zdrowego stylu życia. Później były aplikacja internetowa do ćwiczeń, książki oraz płyty CD. Obecnie "Lewa" jest szefową pięciu firm. Zajmuje się m.in. produkcją ekologicznych kosmetyków, dystrybuowaniem zdrowej żywności, np. batonów energetycznych, oraz cateringiem dietetycznym i suplementacją. W najnowszym wywiadzie dla "Twojego Stylu" Lewandowska wyjaśniła swoje podejście do interesów. Według niej kluczem do sukcesu było "zainwestowanie w to, co rozumie i kocha". Mimo że rodzina jest dla niej najważniejsza, nie wyobrażała sobie, że mogłaby poświęcić się wyłącznie jej. Wiedziała, że chce realizować się również w inny sposób, że "ma potrzebę łączenia w życiu bardzo różnorodnych ról".Podkreśliła również, że chce "by jej biznesy rozwijały się mądrze, a nie szybko", a oprócz tego "zależy jej na zaufaniu ludzi". A to buduje się m.in. przez skracanie dystansu, niejako wpuszczanie obserwatorów i fanów do swojego życia prywatnego. To dlatego Anna nieraz pokazuje w sieci różne osobiste treści i fotografie. Anna Lewandowska nie zamierza tego kryć. Przechodzi trudny czas Właśnie teraz Lewandowska postanowiła ujawnić się przed ludźmi ze swoimi problemami. Już od kilku tygodni sugerowała, że dzieje się u niej coś niepokojącego. Pisała, że młodsza córka ma tzw. regres snu, przez co ona i Robert niezbyt dobrze sypiają w nocy. Oprócz tego trenerka relacjonowała, że nie może złapać balansu i nie ma czasu dla siebie, na randki z mężem czy wypady z przyjaciółkami. Jakiś czas później zamieściła kolejny wpis na Instagramie. "Bez wchodzenia w szczegóły, ostatnie dni dają mi nieźle w kość" - oświadczyła tajemniczo. Wreszcie teraz żona Roberta Lewandowskiego postanowiła odsłonić karty i wprost napisała, co dokładnie sprawia jej problemy. Okazuje się, że chodzi o nadmiar pracy, zmęczenie i presję. W jej głowie pojawiła się myśl, czy aby nie powinna "przewartościować swojego życia". Zaczęła zastanawiać się, czy "nie wzięła sobie za dużo na głowę". "W przyszłym roku chciałabym jeszcze lepiej sobie to wszystko poukładać. Żeby nie było tak, że 'wszystko jest ważne' – więc robię, ale że robię to co ważne naprawdę. Bo jak wszystko jest ważne to tak jakby nic nie było ważne" - dodaje Anna.Podzieliła się także pewną obserwacją. Na koniec oświadczyła, że także i ona bywa zmęczona, a "w ramach 'krótkoterminowych działań naprawczych' idzie nalać sobie wino". ANNA LEWANDOWSKA SKRYWAŁA TO TYGODNIAMI. TERAZ POCHWALIŁA SIĘ WSZEM I WOBEC ANNA LEWANDOWSKA NA ZDJĘCIACH SPRZED LAT. AŻ TRUDNO JĄ POZNAĆ!KP