- Pierwszy sezon przeszedł moje oczekiwania. Kontuzja, dwa miesiące przerwy, a i tak zdobyłem 20 goli, mistrzostwo i puchar - dodał popularny "Żuraw". - Jeśli nic nie będzie przeszkadzać, to w następnym sezonie stać mnie na 30 bramek - zadeklarował Żurawski. Za swoje występy w brawach "The Bhoys" Żurawski zbiera bardzo dobre recenzje. Jednak jak sam podkreśla, na pochwałach mu nie zależy. - Nie wycinam sobie artykułów, w których dobrze o mnie piszą. Najważniejsze, że trener Celtiku Gordon Strachan mnie poznał. Teraz wiem, że nawet jak coś mi nie wyjdzie, to nie wylecę ze składu. Mam coraz większy luz - stwierdził 29-letni napastnik. Żurawski nie mógł wystąpić w towarzyskim meczu reprezentacji Polski z Litwą (0:1) ponieważ nie dostał zwolnienia z klubu. Podobnie jak Artur Boruc. - Ta porażka nie powinna się zdarzyć. Z drugiej strony nie będziemy rwać włosów z głowy. Nikt nie przesunie mistrzostw świata tak, żeby Polacy w końcu złapali formę - podkreślił Żurawski.