Maciej Żurawski zdobył zwycięskiego gola w towarzyskim meczu reprezentacji Polski z Albanią. Zawodnik greckiej Larissy ma powody do zadowolenia, bowiem ten gol na pewno doda mu skrzydeł przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy. - Po treningach czuję się dobrze. Najważniejsze jest to, aby forma przyszła na mecze turniejowe. Nie jest źle - zapewnił Żurawski. - To był praktycznie nasz jeden z ostatnich sparingów przed Euro. Staramy się w każdym meczu, pracujemy nad wieloma elementami, szczególnie nad taktyką. Wszyscy staramy się jak najlepiej zaprezentować - powiedział popularny Żuraw. W grze Polaków zdarzały się słabsze chwile. - Trzeba zaznaczyć, że jesteśmy po ciężkich treningach, bo codziennie ćwiczymy dwa razy dziennie. Trudno tu o jakąkolwiek świeżość, więc staramy zmęczenia nie pokazywać na boisku. Organizmu nie da się oszukać. Nie jesteśmy jeszcze gotowi na sto procent, ale na tym etapie przygotowań tak jest. Na razie nie ma co się przejmować przygotowaniem fizycznym - dodał kapitan polskiej kadry. - Dobrze, że w naszym zespole jest alternatywa na poszczególnych pozycjach. Potrzebujemy zawodników, którzy z powodzeniem mogą się pokazać. Roger stara się grać jak najlepiej. To był jego pierwszy mecz, debiut, więc ciężko od niego wymagać cudów. Stara się wkomponować w zespół. Z każdym treningiem idzie mu coraz lepiej - powiedział jeden z liderów Leo Beenhakkera. Grupowi rywale Polaków, Niemcy we wtorkowym meczu towarzyskim z Białorusią zremisowali 2-2. Gdy spiker zawodów, w których udział brała Polska ogłosił wynik naszych zachodnich sąsiadów, na trybunach można było usłyszeć wrzawę radości. - Nie patrzymy na to jakoś szczególnie. Mecze finałowe, a towarzyskie to zupełnie coś innego - skomentował "Żuraw". - Nie podniecałbym się tym, że Niemcy zremisowali z Białorusią. Tak samo my możemy powiedzieć, że z Albanią wygraliśmy tylko 1-0. Spokojnie, to są mecze kontrolne. Oni też pracują nad taktyką, tak jak my. Spotkania o punkty są inne - zauważył 70-krotny reprezentant Polski.