"Cena za Maćka nie uległa zmianie i wynosi trzy miliony euro" - upiera się na łamach "Przeglądu Sportowego" prezes Wisły Kraków Janusz Basałaj. Menedżer Trabzonsporu twierdzi, że może zapłacić za "Żurawia" 2 mln euro. - Nasza oferta jest ważna do poniedziałku, góra do wtorku - twierdzi Turek. Jeśli działacze z Krakowa nie zdecydują się do tego czasu na transfer, Trabzonspor zrezygnuje z pozyskania reprezentanta Polski. Basałaj raczej nie podda się presji czasu, gdyż zainteresowani pozyskaniem "Żurawia" są również Austria Wiedeń i FK Moskwa.