Przeciągający się termin finalizacji transferu powoduje, że ludzie ze świata piłkarskiego zabierają głos w tej sprawie. Teraz zrobił to były partner Arszawina z Zenitu, a obecnie obrońca Liverpoolu, Martin Skrtel. Słowak twierdzi, że Arsene Wenger nie jest jedynym uczestnikiem wyścigu o angaż zawodnika, ale perspektywa gry na Emirates Stadium może być dla Arszawina korzystna. - Arsenal bardzo go chce, więc spodziewam się, że niedługo zobaczymy go w Anglii. Słyszałem jednak, że Andrij jest bliski przejścia do Hiszpanii - zdradza Skrtel. - Jednak Arsenal nie jest typową angielską drużyną. Występuje tam wielu dobrych technicznie piłkarzy ze Starego Kontynentu - zauważa. - Andrij spędził tyle lat w Zenicie i teraz chcę go zobaczyć w wielkim klubie, by tam udowodnił swoją wartość - mówi dalej. - Na Euro 2008 grał świetnie i wiem, że potrafi wrócić na poziom z minionego lata - przekonuje.