Portugalczycy postawili faworytom zdecydowany opór. W ciągu 90 minut oddali więcej strzałów od mistrzów świata i Europy. W dogrywce dominowali już Hiszpanie, ale rywale bardzo dobrze się bronili i nie pozwolili strzelić sobie gola. Losy półfinału przesądziły się dopiero w rzutach karnych. W pierwszej kolejce "jedenastek" górą byli bramkarze; Rui Patricio obronił strzał Xabiego Alonso, a następnie Iker Casillas powstrzymał Joao Moutinho. W drugiej celnie uderzali Iniesta i Pepe, a trzeciej Gerard Pique i Nani. W czwartej kolejce najpierw pięknie trafił Sergio Ramos, po chwili Bruno Alves huknął w poprzeczkę. Kolejny do piłki podszedł Cesc Fabregas, którego trafienie przesądziło losy meczu.