"Nasze śledztwo nie zależy w żaden sposób od zjazdu. PZPN i prokuratura działają niezależnie od siebie" - powiedział prokurator. Jak dodał, do prokuratury nie wpłynęło ze strony PZPN zaproszenie do wzięcia udziału w zjeździe. "Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby prokurator miał publicznie mówić o prowadzonym właśnie śledztwie" - zaznaczył. Kuczyński nie chciał również komentować doniesień, jakoby prokuratura przekazała PZPN jakiekolwiek materiały, mówiące o prowadzeniu śledztwa wobec kilkunastu klubów, które jeszcze nie zostały ukarane. Był zdziwiony, że taka informacja trafiła do mediów. "Korespondencja prowadzona między prokuraturą i PZPN jest przeznaczona tylko i wyłącznie na użytek związku" - dodał. Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ponad stu osobom - działaczom sportowym, sędziom, obserwatorom PZPN, m.in. dwóm członkom zarządu PZPN Witowi Ż. i Kazimierzowi F. W grudniu ubiegłego roku przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., ps. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu.