W piątek "Trójkolorowi" zmierzą się na Stade de France z Białorusią. Pojawienie się Zidane'a na treningu wzbudziło wśród ponad 300 kibiców obserwujących ćwiczenia większe zainteresowanie niż gra kadrowiczów. Oklaskom i okrzykom nie było końca. Zidane i Blanc byli w składzie drużyny Francji, która wywalczyła w 1998 roku mistrzostwo świata, a dwa lata później okazała się najlepsza na Starym Kontynencie. "Jak wiecie, nie lubię długich przemówień. Zostałem zaproszony po to, by przekazać piłkarzom swoje doświadczenia, zapewnić o swoim wsparciu i życzyć szczęścia w eliminacjach i wspaniałych momentów w reprezentacji, podobnych chwil i sukcesów, które stały się moim udziałem, które mam w pamięci do dziś" - powiedział lakonicznie Zidane o wizycie na zgrupowaniu kadry.