Polki napastnik ma już na swoim koncie 12 trafień w belgijskiej ekstraklasie i wspólnie z Sambegou Bangoura (Standard Liege) prowadzi w klasyfikacji strzelców. - Pomógł mi partner, który nie brał udziału w akcji, ja wyszedłem z drugiej linii i wykorzystałem okazję - powiedział Żewłakow w "Przeglądzie Sportowym". Żewłakow w lidze belgijskiej strzelił już 82. gole i zrównał się pod w tym względem z Włodzimierzem Lubańskim, który zdobywał bramki dla Lokeren. - Nie porównuję się do niego, ale nie ukrywam, że sprawia mi to sporą satysfakcję - stwierdził.