Pierwotnie na spotkaniu z dziennikarzami mieli pojawić się piłkarze i jeden z przedstawicieli sztabu szkoleniowego. Wczorajsze wydarzenia wywróciły jednak wszystko do góry do nogami. - Momentem ciszy i spokoju postanowiliśmy uczcić pamięć tych, którzy nie wrócili do domu - wyjaśnił szef PZPN-u. O zamachu terrorystycznym podczas meczu Francja - Niemcy Boniek dowiedział się po zakończeniu spotkania Polska - Islandia. - Pierwsze informacje, które do mnie docierały były bardzo chaotyczne. Później dzięki internetowi i telewizji poznałem więcej szczegółów - dodał. Boniek nie ukrywał przerażenia tym, co się wydarzyło. - Boimy się tego, że w krwi polskiej młodzieży może zacząć płynąc nienawiść i bezsilność. Dlatego apeluję: jesteśmy odpowiedzialni za piłkę, ale ci którzy odpowiadają za nasze bezpieczeństwo niech zapewnią nam to, żeby nikomu nie stała się krzywda. - Nie chcę żeby to były tylko dwa dni żałoby, a potem grany będzie kolejny temat. Nie ma czasu na polityczną debatę tylko działania. Mamy prawo i obowiązek życia w spokojnym świecie - dodał. Zdaniem Bońka przyszłoroczne mistrzostwa Europy powinny odbyć się we Francji. - Gdyby stało się inaczej, byłaby to porażka nas wszystkich. Na pewno zwiększą się środki bezpieczeństwa. My też podejmiemy odpowiednie kroki. Trudno jest grać z przeciwnikiem, którego nie widzisz. Tak wygląda dziś sytuacja na świecie. Są ludzie, którzy muszą podjąć kroki, żebyśmy mogli być bezpieczni - powiedział szef PZPN-u. Dziś wszystkie mecze 1. i 2. ligi rozpoczną się od minuty ciszy. Podobnie będzie podczas naszego wtorkowego spotkania z Czechami. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/polska-czechy,4327" target="_blank">Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z meczu Polska- Czechy. Początek o 20.45</a><a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/polska-czechy,id,4327" target="_blank">Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne</a> Krzysztof Oliwa