Zaczepki i niewybredne komentarze ze strony Kowalczyka zdają się nie mieć końca. Za cel wybrał sobie mistrza świata na żużlu Bartosza Zmarzlika po tym, że 24-latek został wybrany najlepszym sportowcem Polski 2019 roku. Srebrnego medalisty IO z Barcelony nie przekonuje, że Zmarzlik w swojej profesji zdobył tytuł czempiona globu. Były piłkarz jest zdania, że na tytuł zasłużył Lewandowski i używa swoich argumentów. Gorzej, że w kilku wpisach przekroczył granicę dobrego smaku, a już wyśmiewanie nazwiska żużlowca wystawiło świadectwo ich autorowi. Zmarzlik grzecznie odpowiedział Kowalczykowi, że zaprasza go na mecz do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie zawodnik reprezentuje barwy miejscowej Stali. Teraz szacunkiem do "czarnego sportu" chce zarazić eks-sportowca prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek. Sternika związku, zdeklarowanego fana speedwaya, stać było na stwierdzenie, choć być może bliższy jego sercu powinien być Robert Lewandowski, że tytuł słusznie trafił do Zmarzlika.Kowalczykowi zadedykował taką wiadomość: "Tak przed snem... Trochę kultury żużlowej się przyda... Jak się spodoba to jesteś moim gościem GP Speedway na PGE Narodowym. Będziesz mógł podziwiać mistrza Bartosza Zmarzlika. Daj znać" - napisał Boniek, oznaczając w wiadomości na Twitterze "Kowala". Do wpisu prezes dołączył filmik, który przedstawia pięć najlepszych wyścigów Tomasza Golloba, legendy polskiego speedwaya, drugiego z trzech (pierwszym był Jerzy Szczakiel) naszych mistrzów świata na żużlu.Art