Impreza, której twórcą i pomysłodawcą byłem ja, miała na początku 2000 roku swoją rangę. Wynikało to także z faktu, że były awanse na mistrzostwa świata, dużo piłkarzy grających w europejskich ligach itd. Były premie - Oskary dla najlepszego prezesa i sędziego. Dzisiejsza edycja trochę się zmieniła. Jest kilka nowych kategorii. Canal Plus robi wszystko, aby produkt pod nazwą "Polska Piłka" był lepiej dostrzegany i pozycjonowany. Brawa za wskrzeszenie Piłkarskich Oskarów. Mamy potrzebę pozytywnych chwil, wyróżnień, oklasków. Wszystko byłoby wspaniale gdyby nie kilka wątpliwości. Fajnie, że najlepszym piłkarzem został wybrany Ireneusz Jeleń. Prawdopodobnie nawet na to zasłużył. Nikt nie może czuć się pokrzywdzony. My natomiast możemy kręcić nosem. Dlaczego? Po prostu, piłkarz roku pomógł Auxerre w kilku meczach! Nie przypominam sobie żadnego wielkiego meczu w reprezentacji, żadnej pięknej bramki, żadnego wielkiego meczu w europejskich pucharach. Biedna ta nasza piłka. Irkowi można pogratulować, choć mamy prawo marzyć o tym by najlepszy polski piłkarz zrobił coś więcej. Inne kategorie odebrałem z mieszanymi uczuciami. W obronie, pomocy i ataku wygrali odpowiednio: Głowacki, Peszko i Lewandowski. Idąc na skróty można powiedzieć, że to liderzy w nowej reprezentacji. Czy wystarczy, aby myśleć o wielkich sukcesach? Sami odpowiedzcie. Należy się cieszyć z powrotu Piłkarskich Oskarów i mieć nadzieję, że następni wyróżnieni będą piłkarzami z pierwszej europejskiej półki. Tęsknota za wielką piłką jest szalona. Dlaczego w latach 70-tych, 80-tych należeliśmy do elity? Dlaczego dzisiaj tak trudno wygrać nam jeden chociaż mecz w europejskich pucharach? Jak to możliwe, że nie możemy się przebić na piłkarskie wyżyny? I niech nikt mi nie mówi, że jedynym winnym jest postkomunistyczny PZPN. Zbigniew Boniek nawiązał współpracę z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania jednego z bydgoskich domów dziecka.