"The Reds" już w pierwszych minutach przejęli inicjatywę. Zdecydowanie częściej rozgrywali piłkę, ale nie wypracowywali klarownych sytuacji strzeleckich, a jeśli już próbowali zaskoczyć Julio Cesara, to pudłowali, jak choćby Ryan Babel, który uderzył kilkanaście metrów ponad poprzeczką. Lider Serie A pomagał sobie faulami i już w 30. minucie Marco Materazzi musiał zejść z boiska za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Po przerwie systematycznie rosła przewaga Liverpoolu i trwał ostrzał bramki Interu. Gole jednak nie padały. Pudłowali: Torres, Hyypia i Gerrard. W kilku sytuacjach bardzo dobrze bronił Julio Cesar. Wreszcie w 85. minucie Dirk Kuyt przymierzył w długi róg po dośrodkowaniu Jermaine'a Pennanta (świetna zmiana). Bramkarz Interu miał już piłkę na rękach, ale ta po koźle nabrała rotacji i wylądowała w siatce. W 90. minucie Steven Gerrard idealnie przymierzył z narożnika pola karnego i futbolówka odbiła się od słupka obok wyciągniętego jak struna Julio Cesara. - Odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo, ale nie zapominajmy, że czeka nas rewanż na wyjeździe. Zyskaliśmy pewność siebie, ale Inter to świetny zespół - powiedział na konferencji trener "The Reds" Rafael Benitez. - To wspaniały mecz dla drużyny, kibiców, zarządu klubu, ale przede wszystkich dla trenera. Nie damy się jednak ponieść emocjom - wtórował mu kapitan zespołu Gerrard. 1/8 FINAŁU LIGI MISTRZÓW Liverpool - Inter Mediolan 2:0 (0:0) Bramki: 1:0 Kuyt (85.), 2:0 Gerrard (90.). Żółte karki: Chivu, Materazzi. Czerwona: Materazzi (30. minuta za drugą żółtą). Liverpool: Reina - Finnan, Carragher, Hyypia, Fabio Aurelio - Gerrard, Mascherano, Lucas Leiva (64. Crouch), Babel (72. Pennant) - Torres, Kuyt. Inter: Julio Cesar - Maicon, Cordoba (76. Burdisso), Materazzi, Chivu - Zanetti, Stanković, Cambiasso, Maxwell - Cruz (55. Vieira), Ibrahimović.