"Garry Cook (dyrektor wykonawczy Manchesteru City) powiedział, że w mojej sprawie otrzymał najwięcej telefonów. Wiedział, że istnieje ryzyko mojego odejścia do ligowego rywala. Usłyszałem, że powinienem traktować takie zainteresowanie jako wielki komplement" - powiedział Bellamy na antenie radia BBC. Znany z krnąbrnego charakteru Bellamy pokłócił się zimą z trenerem Robertem Mancinim. Wówczas zapadła decyzja o pozbyciu się Walijczyka. Według spekulacji prasowych, zainteresowany piłkarzem był odwieczny wróg "The Citizens" - Manchester United. "Była też oferta z Tottenhamu, ale gdybym powiedział, że chcę przejść do "Kogutów", moje życie w Manchesterze byłoby naprawdę ciężkie" - ocenił Bellamy. "Ze względu na zainteresowanie innych klubów, Manchester City spanikował i wypchnął mnie do Cardiff tak szybko jak było to możliwe" - przyznał 31-letni napastnik. Manchester City jest rywalem Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europejskiej. "Kolejorz" zagra z angielskim klubem na wyjeździe 21 października, a w Poznaniu 4 listopada.