Zdegradowany do trzeciej ligi zespół w piątkowy wieczór pokonał na wyjeździe Widzew 1:0, stawiając w ten sposób rywali w beznadziejnej sytuacji na koniec rozgrywek. Podopieczni Janusza Wójcika mogą bowiem podzielić los Zagłębia i także w przyszłym sezonie występować w trzeciej lidze. "W I połowie byliśmy zespołem bardzo dobrze zorganizowanym. Widzew nie mógł sobie poradzić. Po przerwie gra się wyrównała, ale Widzew dochodził do niewielu sytuacji strzeleckich i w konsekwencji przegrał, stawiając siebie w bardzo trudnej sytuacji" - ujawnił receptę niespodziewanego sukcesu Andrzej Orzeszek. "Każdy nam zarzucał, że słabo gramy i że jesteśmy skazani na porażkę, a my wyszliśmy na ten mecz bardzo skoncentrowani. Szkoda, że w każdym meczu tak nie graliśmy. Pokazaliśmy kawał dobrej piłki" - stwierdził z kolei Patryk Małecki. "Cieszymy się z trzech punktów i dedykujemy je naszym kibicom, którzy wspierają nas na każdym meczu. Zostały dwa mecze i mam nadzieję, że jeszcze jakieś punkty zdobędziemy" - dodał wychowanek Wigrów Suwałki.