Infantino urodził się 23 maja 1970 roku w 12-tysięcznym miasteczku Brig położonym na południu Szwajcarii w rodzinie o włoskich korzeniach. Co ciekawe, pięć kilometrów dalej - w tym samym kantonie (odpowiednik województwa) Valais, w miejscowości Visp na świat przyszedł Joseph Blatter. Pośród piątki kandydatów, jest drugim najmłodszym pretendentem na stanowisko prezydenta FIFA. Pięć lat mniej od niego ma jedynie jordański książę Ali bin Hussein. Ukończył prawo na Uniwersytecie we Fryburgu. Zanim dołączył do UEFA, pracował jako sekretarz generalny w Międzynarodowym Centrum Studiów nad sportem (CIES) na Uniwersytecie w Neuchatel. Prawnik-poliglota W międzyczasie doradzał organizacjom piłkarskim we Włoszech, Hiszpanii oraz Szwajcarii. Wydatnie pomogła mu znajomość języków obcych. Infantino biegle porozumiewa się bowiem w językach angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim oraz włoskim. W sierpniu 2000 roku dołączył do UEFA. Pracował na wielu mniejszych stanowiskach związanych ze stanowieniem piłkarskiego prawa. Po czterech latach został mianowany dyrektorem departamentu prawnego oraz wydziału licencyjnego. Równolegle odpowiadał za stosunki europejskiej federacji z organizacjami rządowymi a także organami Unii Europejskiej. W 2007 roku został zastępcą sekretarza generalnego Davida Taylora, którego dwa lat później zastąpił. Wizjoner Był jednym z głównych pomysłodawców stworzenia Ligi Narodów, która zadebiutuje w 2018 roku oraz rozegrania jubileuszowych Mistrzostw Europy 2020 w 13 różnych krajach. Wcześniej był członkiem ekipy, która przygotowała reformę rozgrywek klubowych (zastąpienie Pucharu UEFA Ligą Europy oraz utworzenie specjalnej ścieżki mistrzowskiej dla słabszych federacji w eliminacjach Ligi Mistrzów). Na początku tego roku jego interwencja uchroniła grecką federację przed zawieszeniem w strukturach UEFA. Uczestniczył w negocjacjach w wyniku których grecki rząd wycofał się z ingerowania w autonomię związku piłkarskiego w tym kraju. "Łysy z UEFA" Jako sekretarz generalny bierze udział w niemal wszystkich ceremoniach losowania turniejów i imprez organizowanych przez UEFA. Dzięki swojej fryzurze, a właściwie łysinie, wśród polskich internautów zyskał przydomek "Łysy z UEFA". Po losowaniach jest zwykle bohaterem setek memów. W mediach społecznościowych istnieją nawet specjalne profile i fanpejdże, których twórcy wykorzystują wizerunek i przydomek Gianniego Infantino. Jak sam tłumaczył, nie startowałby w wyborach na sternika FIFA, gdyby o stanowisko mógł ubiegać się Michel Platini. Infantino wielokrotnie potwierdzał, że Francuz jest jego przyjacielem. Reformator Flagowym postulatem, który chciałby wprowadzić w życie jest rozszerzenie mundialu. Szwajcar chciałby, aby od 2022 roku w turnieju walczyło 40, a nie jak dotąd 32 reprezentacje. Dwa lata temu, kiedy podobna propozycja padła z ust Michela Platiniego, krytycznie ocenił ją miedzy innymi Joseph Blatter, który twierdził że trzeba bronić jakości imprezy. Przeciwnicy tego rozwiązania podnoszą również argumenty o komercjalizację futbolu (więcej meczów - większe wpływy dla organizatorów). "Wierzę w rozszerzenie mistrzostw świata oparte na doświadczeniach, jakie mamy z Euro. Wystarczy spojrzeć na kwalifikacje turnieju we Francji. Awans wywalczyły reprezentacje, które nigdy wcześniej tego nie dokonały. To dało nową energię, jeżeli serio myślimy o rozwoju futbolu na świecie, musimy dopuścić więcej reprezentacji na mundial" - powiedział dla brytyjskiego "The Guardian". Sceptykom spoza Europy odpowiedział na łamach włoskiej "La Gazetta dello Sport". "Mogę zapewnić, że zamierzam działać nie tylko dla dobra Europy, ale i całego światowego futbolu" - stwierdził. Nowego prezydenta FIFA poznamy 26 lutego 2016 roku podczas nadzwyczajnego kongresu FIFA, który odbędzie się w Zurychu. Autor: Kamil Kania