Podopieczni Dariusza Kubickiego zmniejszyli więc do dwóch punktów stratę do krakowskiej Wisły, która w niedzielę zmierzy się u siebie z Odrą Wodzisław. W 27. minucie pojedynku przy Łazienkowskiej Legia uzyskała prowadzenie. Bramkę zdobył Włodarczyk, popisując się potężnym uderzeniem z rzutu wolnego z niemal 30 metrów. Piłkarze ze stolicy krótko cieszyli się prowadzeniem, bowiem już w następnej akcji Branko Rasic wykorzystał błąd defensywy gospodarzy oraz Artura Boruca i strzałem głową (tzw. "szczupakiem") wyrównał stan meczu. Asystą przy tym golu popisał się wypożyczony do Świtu z Legii Mariusz Zganiacz. Legia uparcia dążyła do zwycięstwa i ta determinacja została nagrodzona w 72. minucie. Wówczas to ładnym dośrodkowaniem w pole karne z prawej strony popisał się Radosław Wróblewski, a "Włodar" uprzedził obrońców i pokonał Borisa Peskovicia. Bramkarz gości musiał jeszcze raz wyciągać piłkę z siatki. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Aleksandar Vukovic pięknie prostopadle podał do wbiegającego w "uliczkę" Włodarczyka, który został sfaulowany przez wychodzącego z bramki Peskovicia. Tym razem "jedenastki" nie strzelał Marek Saganowski. Piłkę na 11 metrze ustawił sobie Włodarczyk i trafił do siatki, mimo iż golkiper Świtu bliski był udanej interwencji. W drugim piątkowym meczu Lech pokonał u siebie Polonię 1:0. Aż 90 minut czekali kibice klubu z Poznania na gola swoich pupili. W ostatniej akcji meczu, po zamieszaniu pod bramką "Czarnych Koszul", piłkę głową uderzył Maciej Scherfchen, ale odbiła się ona jeszcze od obrońcy Antoniego Łukasiewicza i wpadła do siatki obok bramkarza Artura Sarnata. Było to trzecie zwycięstwo z rzędu "Kolejorza", który włącza się w walkę o 4. lokatę w tabeli ekstraklasy. Wydarzeniem spotkania były dwa debiuty w zespole Lecha - niespełna 18-letniego Pawła Buzały oraz liczącego16 lat i 307 dni Arkadiusza Czarneckiego. Zobacz opisy piątkowych meczów oraz tabelę ekstraklasy.