W obliczu totalnej dezorganizacji rozgrywek pierwszej i drugiej ligi szanse na takie rozwiązanie są jednak minimalne. W tej sytuacji działacze Szczakowianki byliby zapewne usatysfakcjonowani anulowaniem kary 10 ujemnych punktów. Decyzja taka awansowałaby klub z Jaworzna na pozycję lidera drugiej ligi i umożliwiła walkę o awans. A skład Garbarnia ma przecież pierwszoligowy. Działania na wypadek decyzji negatywnej podjął natomiast menadżer Adama Kompały i Jacka Wiśniewskiego, którzy latem trafili do - jeszcze wtedy pierwszoligowego - Jaworzna. Robert Kiłdanowicz zwrócił się do PZPN o przedłużenie okienka transferowego dla tych piłkarzy. Zainteresowanie ich pozyskaniem zgłosiła liderująca obecnie w drugiej lidze Pogoń Szczecin. Pełnomocnik zawodników powołuje się na "nadzwyczajne okoliczności" i chciałby, by jego klienci mieli szansę poznania decyzji NKO przed zamknięciem okienka transferowego. Wcześniej z podobną prośbą dotyczącą wszystkich swoich piłkarzy wystąpiła sama Szczakowianka. Wniosek został jednak przez PZPN odrzucony. Wszystkie wątpliwości powinny zostać rozwiane jeszcze dziś.