Dzięki wygranej "Biała Gwiazda" ma już 10 punktów przewagi nad grupą pościgową - Groclinem Grodzisk Wlkp i Legią Warszawa. Przewaga jest jednak już tak duża, że chyba jedynie kataklizm mógłby pozbawić Wisłę mistrzowskiej korony. Mecz toczył się na grząskiej murawie, co na pewno sprzyjało gospodarzom. Pochwały należą się jednak "Czarnym Koszulom" za walkę i ambicję. Podopieczni Marka Motyki w niczym nie przypominali zespołu, który poległ w Krakowie. Wisła zagrała bez zawieszonego Mauro Cantoro. Argentyńczyka zastąpił na środku boiska Martins Ekwueme. Opiekun wiślaków dokonał też zaskakującej zmiany w składzie. W podstawowej jedenastce zabrakło Marka Zieńczuka (jego miejsce zajął Nikola Mijailović). Prowadzenie dla Polonii zdobył w 9. minucie Jacek Kosmalski, który wykorzystał bardzo dobre prostopadłe podanie Dariusza Dźwigały i w sytuacji sam na sam strzałem pod poprzeczkę z pokonał Radosława Majdana. Do wyrównania doprowadził Radosław Sobolewski w 16. minucie dla którego był to pierwszy gol w barwach Wisły. Z rzutu rożnego dośrodkował na pierwszy słupek Maciej Żurawski. Tomasz Frankowski zgrał piłkę głową przed bramkę Jacka Banaszyńskiego, a Sobolewski z bliska wpakował futbolówkę do siatki. W 67. minucie krakowanie przeprowadzili szybką kontrę. Maciej Żurawski minął Sławomira Jarczyka, obrońca "Czarnych Koszul" sfaulował napastnika Wisły i sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem "jedenastki" był sam poszkodowany. Zwycięstwo Wisły przypieczętował Tomasz Frankowski, który otrzymał świetne podanie z lewego skrzydła od Zieńczuka. "Franek" minął Banaszyńskiego i z ostrego kąta trafił do bramki Polonii. <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn?id=9000&nr=15">Zobacz WYNIKI i OPISY spotkań 15. kolejki</a> oraz <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/tab">TABELĘ Idea Ekstraklasy</a>