W drużynie zabrakło Nigeryjczyka Kalu Uche oraz kontuzjowanych Mauro Cantoro i Arkadiusza Głowackiego. - Kalu się uparł, wciąż chce odejść. Będziemy chcieli tę sprawę jak najszybciej wyjaśnić - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec wiślaków. Na początku spotkania z dziennikarzami (obecnych było około 10 żurnalistów z Cypru), Kasperczak przedstawił nowych piłkarzy "Białej Gwiazdy". Michał Wróbel, Brasilia i Damian Gorawski otrzymali z rąk trenera koszulki meczowe. - Zgodnie z tradycją przedstawiamy nowych zawodników. Życzę im, aby w Wiśle jak najlepiej się rozwinęli - powinszował nowym graczom trener. O samym meczu Kasperczak mówił niewiele i jak zwykle podkreślił, że sprawa awansu rozstrzygnie się w dwumeczu. Szkoleniowiec prosił też o modlitwę o dobrą pogodę, która umożliwi normalne rozegranie meczu (w Krakowie w środę spodziewane są opady deszczu). Trener Omonii stwierdził, że Wisła jest lepszym zespołem niż Omonia, jednak jego drużyna postara się na boisku wypaść jak najlepiej. - Postaramy się strzelić co najmniej jedną bramkę, tak aby zachować szansę na awans i walczyć w rewanżowym meczu - powiedział. Szkoleniowiec ekipy z Nikozji jest zdania, że Wisła chce wygrać jak największą różnicą bramek, ale jego zespół postara się jej przeszkodzić. Dodał, że zna nazwiska piłkarzy krakowskich, a za najlepszego uważa Macieja Żurawskiego. Jeszcze nie wiadomo, kto w drużynie "Białej Gwiazdy" będzie kapitanem. - Kto będzie kapitanem pokaże boisko. Oni wszyscy są kapitanami - podsumował z uśmiechem Kasperczak. Spotkanie z Omonią rozpocznie się o godzinie 19.00 na stadionie przy ulicy Reymonta.