- Jeśli chodzi o korzyści szkoleniowe, to są one niewielkie. Każdy zespół ma tu inny poziom motywacji, niektórym nie bardzo chce się grać, inni myślą więcej o meczach eliminacyjnych, a jeszcze inni o wakacjach. Trenerom ciężko jest umotywować piłkarzy do wysiłku. Poziom ich koncentracji często również nie jest wystarczający, dlatego oglądamy tyle bramek. Na przykład Meksykanie wygrali z Japonią bo byli bardziej skupieni. Nie mieli lepszej drużyny, ale byli bardziej skonsolidowani. Dlatego najwięcej korzyści z tych rozgrywek mogą mieć Niemcy, bo nie grają w eliminacjach i brakuje im meczów o stawkę, choćby taką, jak Puchar Konfederacji - tłumaczył francuski szkoleniowiec.