W zeszłym tygodniu 20-letni pomocnik, kiedy wracał z jednego z treningów uszkodził kolano. Choć pierwsze diagnozy nie były pomyślne, dokładne badanie wykazało, że przerwa w grze piłkarza nie powinna trwać dłużej niż dwa tygodnie. Wenger ma nadzieję, że zawodnik wesprze zespół w europejskich pucharach, a być może także w spotkaniu z Manchesterem City 4 kwietnia. - Prześwietlenie nie wykazało żadnych poważnych zmian, ale powtórzymy je, by mieć pewność - oświadczył. - Obawialiśmy się uszkodzenia chrząstki lub więzadeł, ale na szczęście nic takiego nie stwierdziliśmy - dodał. Arsenal po zwycięstwie nad Newcastle (3:1) awansował na czwartą pozycję w tabeli, ale Wenger ma nadzieję na jeszcze wyższą lokatę. - Oczywiście patrzymy w górę i chcemy dojść jak najbliżej pierwszego miejsca - wyjaśnił. - Nawet jeśli szansa na tytuł jest minimalna, nigdy nie przestaniemy o nim myśleć i zrobimy wszystko co tylko możliwe. Tylko wtedy nie będziemy mogli mieć do siebie pretensji - oświadczył.