- Na pewno treningi mają troszkę inny charakter niż w klubie. W pierwszym dniu zajęcia miały na celu regenerację, by odpocząć po podróży. Dziś trening był już bardziej piłkarski, uczyliśmy się tego co mamy grać w sparingach i meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata - ocenił, licząc na występ w środowym sparingu reprezentacji z FC Ferreieras. - Z tego co wiem, każdy z nas dostanie szansę przez 45 minut, więc mam nadzieję, że uda się zadebiutować w kadrze - dodał i stwierdził, że nie widzi problemu w grze na sztucznej murawie. - Znamy tę nawierzchnię, bo w czasie przerwy zimowej z Cracovią ćwiczyliśmy głównie na niej. Wiadomo, że gra się nieco inaczej niż na naturalnej trawie, ale nie będzie z tym kłopotu - oświadczył. Wasiluk przekonuje, że atmosfera na zgrupowaniu niczym go nie zaskoczyła. - Jest dokładnie tak jak się spodziewałem. Większość kolegów znam już z boisk ligowych, więc nie ma żadnego problemu w kontaktach - wyjaśnił.