Zawodnik reprezentacji Polski i Anderlechtu Bruksela został brutalnie sfaulowany w meczu ligowym ze Standardem Liege (1:1) i doznał podwójnego, otwartego złamania nogi. "Ze względu na naturę odniesionych obrażeń istniało ryzyko infekcji. Dlatego zdecydowaliśmy się na wstępny zabieg, oczyszczenie rany i podanie antybiotyków. Przygotuje go to do operacji, którą planujemy na koniec tygodnia" - powiedział cytowany przez oficjalną stronę internetową lekarz Anderlechtu Bruksela Louis Kinnen. Uraz Wasilewskiego zagraża jego dalszej karierze. Zdaniem klubowego lekarza w optymistycznym wariancie będzie mógł wrócić na boisko za 10 do 12 miesięcy. Komisja dyscyplinarna ligi belgijskiej wezwała sprawcę faulu - Axela Witsela, na wtorkowe posiedzenie. Sam zawodnik za pośrednictwem strony internetowej klubu wyraził chęć odwiedzenia Wasilewskiego w szpitalu. Zaznaczył jednak, że zrobi to, gdy obrońca Anderlechtu będzie już po operacji. Z kolei władze Anderlechtu rozważają wszczęcie przeciwko niemu postępowania na drodze cywilnej. Wasilewski nie był jedyną "ofiarą" agresji piłkarzy Standardu Liege - w wyniku faulu zerwania więzadeł w kolanie doznał zawodnik reprezentacji Czech Jan Polak. Jego przerwa w grze potrwa około sześciu miesięcy. Zarząd Standardu wyraził ubolewanie, ale zapowiedział, że do czasu decyzji komisji dyscyplinarnej nie będzie podejmować żadnych kroków wobec własnych zawodników. CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/raport/polacy-ligi-zagraniczne/polacy-za-granica/news/koszmar-otwarte-zlamanie-nogi-wasilewskiego,1360137,3500">Koszmar! Otwarte złamanie nogi Wasilewskiego!</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/polacy-ligi-zagraniczne/polacy-za-granica/news/sponsor-standardu-oburzony-faulem-na-wasylu,1360424,3500">Sponsor Standardu oburzony faulem na "Wasylu"</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/polacy-ligi-zagraniczne/polacy-za-granica/news/lekarz-o-faulu-na-wasilewskim-to-jak-zabicie-kolegi,1360582,3500">Lekarz o faulu na Wasilewskim: To jak zabicie kolegi</a>