Dlatego Dudek poważnie zastanawia się nad zmianą klubu. "Koledzy w szatni dziwią się: Jurek, ty wariacie, chcesz odejść z Realu? Odpowiadam, że to tylko jedna z opcji, którą biorę pod uwagę, żeby przybliżyć się do wyjazdu na Euro 2008. Ale w Madrycie nawet nie wyobrażają sobie, żebym miał zmienić klub tej zimy" - powiedział Dudek w "Fakcie". Kilka dni temu Polak o swojej sytuacji rozmawiał z trenerem "Królewskich" Berndem Schusterem. "Powiedziałem, że aby zapracować sobie na zaufanie u Leo Beenhakkera i polskich kibiców, muszę więcej grać. Schuster zapewnił, że rozumie moje marzenia, ale nie ma tematu mojego odejścia" - wyznał. O miejsce w podstawowym składzie Realu Dudek rywalizuje z Ikerem Casillasem, który jest jedną z ikon ekipy z Santiago Bernabeu. "Staram się udowodnić, że jestem lepszy od Ikera, ale on ma w Madrycie niesamowicie mocną pozycję. Casillas nie da sobie powiedzieć, że może robić coś lepiej. Nikt mu nie powie, że za mało krzyczy na boisku albo powinien poprawić grę na przedpolu" - podkreślił Dudek. "Kto wie, może rozegram jednak kilka spotkań w Realu i selekcjoner zabierze mnie na Euro. Jak otworzy się okienko transferowe, jeszcze raz się zastanowię, jaką mam szansę na odejście z Realu. Odnoszę wrażenie, że jestem potrzebny w Madrycie tylko po to, żeby w razie jakiegoś nieszczęśliwego wypadku wypełnić lukę powstałą po Casillasie" - zakończył Dudek.