Powód? Przez 6 minut w drugiej połowie spotkania na boisku w drużynie gości występowało aż sześciu obcokrajowców: Vahan Gevoryan, Emmanuel Ekwueme, Rajmondas Vileniskis, Mikołaj Branfiłow, Aidas Preiksaitis oraz Grażvydas Mikulenas. Prezes Wisły Krzysztof Dmoszyński nieoficjalnie powiedział, że Gevoryan ma polskie obywatelstwo, ale z późniejszych wypowiedzi wynikało, że dopiero ubiega się on o jego przyznanie. Trenerzy zespołu z Płocka Dariusz Janowski oraz Mirosław Jabłoński po meczu przyznali, że błąd powstał z nieuwagi i napięcia takie towarzyszy spotkaniu, ale że nie zadecydował o losach tego spotkania. Trzy punkty pozostaną tak czy inaczej w Warszawie. Być może sprawa zostanie rozpatrzona już na najbliższym, wtorkowym posiedzeniu Wydział Gier.