Jak podała rzeczniczka londyńskiej policji, został on zaproszony na posterunek, a następnie zatrzymany, ale już wyszedł za kaucją. Ronaldo do aresztu trafił 19 października. Pewna kobieta oskarżyła go o napaść seksualną, jakiej Portugalczyk miał się dopuścić 2 października w londyńskim hotelu. Piłkarz szybko został jednak zwolniony za kaucją. Jorge Mendes, menedżer zawodnika, określił zarzuty jako "fantazję", którą "zdecydowanie i całkowicie odrzuca".