"Pamiętam, że jeszcze przed sezonem było o nim w Niemczech bardzo głośno, był zapowiadany jako jeden z hitowych transferów razem z moim klubowym kolegą, Franckiem Ribery" - dodał piłkarz urodzony w Gliwicach. "Moim zdaniem Kuba spełnia pokładane w nim nadzieje. Pewnie, że nie wszystkie mecze mu wyszły, ale więcej miał udanych niż nieudanych. Pamiętam, że błysnął zwłaszcza w starciu z Werderem Brema. Miał dwie asysty, a w Niemczech dobry występ z mocnym rywalem zawsze jest długo pamiętany i doceniany" - podkreślił Podolski. "Miałem przyjemność poznać Kubę przed meczem Borussia - Bayern. Pogadaliśmy po polsku, wymieniliśmy się po meczu koszulkami. Okazał się przesympatycznym chłopakiem. Wtedy byłem mu też wdzięczny, bo... nie strzelił Bayernowi gola, a miał świetną okazję. Gdyby trafił, byłby bohaterem Dortmundu, bo w Niemczech jest tak, że każdy gol strzelony Bayernowi cieszy rywali potrójnie. Kubie się nie udało, ale życzę mu goli we wszystkich innych meczach. Ma 22 lata, jest moim rówieśnikiem. Przed nami wiele lat gry i obaj jeszcze w Bundeslidze mocno namieszamy" - zakończył Podolski.