Serbski pomocnik zapewnia kibiców Legii, że nie miał i nie ma zamiaru przenieść do Krakowa, żeby grać w Wiśle. "Nigdy przecież nie mówiłem, że zagram w Wiśle. Nie zaprzeczałem tylko, iż padła propozycja gry w Wiśle. Gdybym w jakikolwiek sposób skrzywdził kibiców czy klub, mogliby na mnie wieszać psy. Ale ja niczego takiego nie zrobiłem" - deklaruje "Vuko", który wierzy, że fani z Łazienkowskiej wybaczą mu wyjazd do greckiego Ergotelis. "Ci, którzy uwierzyli, że przejdę do Wisły, nie muszą mnie witać. Wiem, że w sondzie internetowej 75 proc. kibiców było zadowolonych, że wracam. Zaufanie odbuduję dobrą grą. Zespołowi brakuje jeszcze trzech dobrych piłkarzy, więc myślę, że miejsce dla mnie się znajdzie. Dam z siebie wszystko, żeby Legia znów zdobyła mistrzostwo Polski" - wyznał Vukovic.