Napastnik z Ukrainy wszystkie swoje gole zdobył w drugiej części spotkania. Bramki dla gości z Bielefeld strzelali Delron Buckely oraz Albańczyka Fatmir Vata. Po tym zwycięstwie "Aptekarze", w barwach których całe spotkanie zagrał Jacek Krzynówek, awansowali na ósme miejsce w tabeli. Podopieczni Klausa Augenthalera tracą sześć punktów do prowadzącej w klasyfikacji ekipy VfL Wolfsburg, która we wtorek przegrała w Monachium z Bayernem 0:2. Porażki "Wilków" nie wykorzystało VfB Stuttgart, które w środę mogło zostać nowym liderem. Na Gotlieb-Daimler Stadion podopieczni Mattiasa Sammera podejmowali broniący tytułu Werder i po bramce głową Delpierre'a (wykorzystał dośrodkowanie Heldta w przedłużonym czasie pierwszej połowy) prowadzili aż do 78. minuty. Wtedy to jednak goście z Bremy pokazali charakter i w niespełna trzy minuty strzelili dwa gole! Najpierw celnie trafił Miroslaw Klose, a następnie świetne dogranie Micoud wykorzystał Paragwajczyk Nelson Valdez i grający dodatkowo w osłabieniu (czerwona kartka Magnina) Werder wzbogacił się o trzy punkty, dzięki którym przesunął się w tabeli na czwartą pozycję. Dwa "oczka" niżej w klasyfikacji plasuje się Schalke Gelsenkirchen, które wygrało w Norymberdze 2:0. W barwach gości całe spotkanie rozegrał Tomasz Wałdoch. Tego meczu nie będzie natomiast miło wspominać Tomasz Hajto. Reprezentant Polski, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w Schalke, już w 19. minucie złapał za koszulkę wychodzącego na czystą pozycję Brazylijczyka Lincolna i ujrzał czerwoną kartkę. Niespełna kwadrans później, po drugiej żółtej kartce, plac gry musiał opuścić inny piłkarz FC Nuernberg - Thomas Paulus. Gole dla ekipy z Gelsenkirchen zdobyli Brazylijczyk Ailton i Duńczyk Ebbe Sand. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=7866&nr=10">Zobacz wyniki 10. kolejki Bundesligi</a> i <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1/tabela">tabelę</a>